wtorek, 7 czerwca 2011

13 .


' kolejny dzień, kolejna notka .
' wyjebane na z y s t k o '
życie jest zaistee . lubie je .   



' to czas uczy nas jak żyć bez osób które były tak ważne.
' nie każdy uśmiech to oznaka radości , wiesz.
' rób to, co Cię uszczęśliwia, bądź z kimś, kto sprawia że się uśmiechasz, śmiej się tyle, ile oddychasz i kochaj tak długo jak żyjesz.
' kocham, gdy podczas pocałunku czuję, że się uśmiechasz. < 3
' mam totalną wyjebke. obojętnie wzruszam ramionami. a łzy nie mają nic wspólnego z tęsknotą.
' dwa światy we mnie .


' była pieprzoną romantyczką, która wybaczy wszystko .
' to jest jedna wielka rodzina, rodzina z problemami, które nękają wszystkich jej członków, rodzina, z której nigdy nie odejdziesz, nie możesz, jesteś w niej, już go końca.
' powinnam się bać ? mówił, ze jestem bezpieczna. wystarczy jeden telefon, a na ten jeden telefon nie wystarcza mi odwagi .
' żyjemy w świecie, gdzie niewłaściwe trampki czynią z człowieka wyrzutka.
' lubię cię, nawet bardzo, ale co z tego, skoro cię nie kocham ?
' nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim, ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił.


' jestem oazą spokoju, pierdolonym, zajebiście wyluzowanym kwiatem lotosu na tafli jeziora.
' mój widok działa na ciebie lepiej niż najlepszy wibrator.
' facet to gatunek, którego nigdy nie ogarnę.
' nie przejmuj się niczym , jebnij smajla i żyj dalej.
' nie myśl o szczęściu. nie przyjdzie - nie zrobi zawodu. przyjdzie - zrobi niespodziankę.
' abrakadabra. i kurwa znikasz.
' no jasne, rozjeb ten talerz, niech sąsiedzi słyszą.
' moja definicja szczęścia to umiejętność sprostania swojej wyobraźni.
' zabrał mi zdjęcie, na którym byliśmy razem. ostatnie zdjęcie.
' pierwszą oznaką, że tracisz w sobie dziecko, jest to, że wyrzucasz butelkę po Kubusiu, nie odrywając etykiety.




' kiedy będę umierała, chcę umrzeć tak jak mój sąsiad. spokojnie we śnie, a nie w panice i krzyku tak jak pasażerowie z jego auta.
' dopiero po rozstaniu kobieta uświadamia sobie jak wiele alkoholu może przyjąć jej organizm.
' z rozmazanym tuszem i czerwonym oczami krzyczała, że życie jest P I Ę K N E
' proszę Pana, czy coś Pan dodaje do swych oczu, że czuję się od nich uzależniona ?
' inaczej jest gdy rozpierdalasz komuś związek a inaczej jak ktoś rozpierdoli Tobie, no nie?

' znowu. a obiecałam sobie, ze nie zakocham się po raz kolejny w egoistycznym dupku.
' bo mnie już wkurza, że zamiast mi śpiewać serenadę z różą w dupie, on myśli że powie że tęskni, a ja go kurwa o rękę poproszę.



' a teraz mam ochotę się tobą pobawić, wiesz ?
' co łatwo dostępne, pozbawione jest wartości.
' po chuj mi to było, przecież to Twój wybór, Twoja miłość.
' i widząc Cie z inną, najpierw zmierzę Twoją postać a potem z ironią uśmiechnę się to tej jakże głupiej dziewczyny idącej obok.
' a za pare lat, bedziesz chcial zebym byla znowu. i wtedy dowiesz sie jak czulam sie kiedy ciebie nie bylo.
' miłość ?! może jeszcze powiesz , że wierzysz w świętego Mikołaja ?!
' i strzeż, mnie Boże, żebym nie złamała, piątego przykazania dekalogu, 'nie zabijaj', jak zobaczę, tą szmatę, na oczy.
' jeśli być już złą dziewczynką, to naprawdę złą.


' pomieszanie bulwersu, pogardy, zniesmaczenia i mdłości.
' to nie była miłość. szybko się skończyło. to, to, co nas łączyło: nara, było miło.
' -co to? -moje serce, idioto! mógłbyś łaskawie nie deptać ?!
' gdzieś pomiędzy kocham, a spierdalaj.
' zawsze chciałam mieć w domu takie małe, czarne, dźwiękoszczelne pomieszczenie, gdzie mogę wejść, zamknąć się, krzyknąć na cały głos ' KURRRWAAAA ' i wyjść .
' bo słodkie ideały to największe dupki.
' wróciła do domu. na nocnym stoliku postawiła dwa kieliszki i czerwone wino. 'napij się ze mną.' – powiedziała, patrząc w uśpione niebo. - 'wypijmy za moją niespełnioną miłość'.
' kiedy się odwróciła wziął ja za rękę. -co robisz ? - zapytała. - biorę to co moje - odpowiedział i przytulił ją mocno do siebie.


' ej ty, dziewczyno, spierdoliłaś mu życie, a teraz śladami po rozmazanym tuszu udajesz, że to tobie pękło serce?
' odłożyła na bok sentymenty, przestała płakać po nocach, zapomniała, kim dotąd była. odnalazła w sobie wolę, by odkrywać nowy świat.
' gwałcę świat swoją osobą.
' kocha się pomimo, nie ponieważ.
' gdy uciekasz , uciekaj najkrótszą drogą.
' pierwszy oddech masz od matki, my weźmiemy twój ostatni.
' wkurwiamy się wzajemnie, udając że nam na sobie nie zależy. na zmianę prawiąc sobie wyrzuty . 


' wiem , że przy kolejnej imprezie znowu sobie o mnie przypomnisz i napiszesz mimo tego iż właśnie zakończyliśmy naszą znajomość , wiedz tylko o tym , że nawet nie przeczytam tych Twoich farmazonów pisanych po pijaku , że kochasz ? to powiedz swojej matce .

' pieprz ich. kompletnie. nie potrzebujesz ich. jesteś najfajniejszą laską na tej półkuli. pieprz ich. pieprz ich. pieprz ich. poważnie. nie możesz pozwolić, żeby takie dupki rządziły twoim życiem.

- popieścimy się ? - a czym ? - a paluszkami - mam tylko czipsy, mogą być ? - o,O



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz