41 .

Witajcie.

Naszła mnie wena na kolejną notkę, więc jest.

Wczoraj ene, 18stka Kasi.

Dawno tak nie przesadziłam, jak wczoraj.

Ale warto było - zajebista imprezka. ♥

A w moim życiu znów zaczyna robić się jeden wielki syf. Ale spokojnie, ogarniemy to. 

Zapraszam do komentowania i oceniania. ;)

Chciałam czegoś więcej, coś w stylu miłości.

Najwięcej znaczyło to, co przemilczane.

Zupełnie nie do wytrzymania jest perspektywa samotnego przebywania w łóżku.

Nauczyłam się już pić kawę bez mleka, herbatę bez cukru. Może najwyższa pora nauczyć się żyć bez Ciebie?

Czasem po prostu zaczyna się układać.

Nie zabij mnie tym wzrokiem przypadkiem, zazdrosna szmato.

Chcę by pewnego dnia się obudził i stwierdził: - Nie, nie dam Jej tak po prostu odejść.

Są rzeczy, na które stale będziemy czekać. Tramwaj, Boże Narodzenie, Miłość.

A teraz wychodzę z domu z nadzieją , że rozpierdoli mnie jakiś samochód .

To właśnie my, kobiety, takie jesteśmy. Nie doceniamy kogoś, kto dałby wszystko, tracąc czas na beznadziejne oczekiwanie, aż ktoś inny zechce dać cokolwiek. Cierpiąc, na własne życzenie.

Kolejna noc spędzona w objęciach kolejnych urojonych miłości.

Przeszłość to taka suka, która uwielbia podstawiać nogi teraźniejszości.

Nigdy nie dziel się szczęściem. nie mów skąd je masz i co sprawiło, że się uśmiechasz. ludzie to jebani egoiści, którzy będą chcieli Ci to odebrać.

Ja na przykład mam wszystko w dupie i to z każdym dniem więcej, i dlatego muszę sobie coraz większy rozmiar kiecek kupować.

Ej, mam parę pytań a propo dawnych marzeń. czemu pozwoliłeś by legły w gruzach?

Marzę o wszystkich jutrach z Tobą. Przeklinam wszystkie wczoraj bez Ciebie.

Zwykle przeklinam gdy zaczynam o was mówić, taką mam naturę - pierdole fałszywych ludzi.

Rozłąka jest po to, by pokazać ludziom, jak wygląda samotność i sprawdzić, czy są w stanie dać sobie radę .

Zapomniałam o zapomnieniu o Tobie.

Nie, to nie jest artystyczny nieład. W moim pokoju po prostu jest syf.

Zapamiętaj jedną rzecz: Ona jest moją przyjaciółką i w każdej chwili mogę ci za Nią rozjebać łeb.

Wiesz, chciałabym mieć z Tobą jakieś zdjęcie, tak po prostu.

Marze o Tobie częściej, niż myślisz.

Jak tak patrzę na niektóre panienki to mam ochotę otworzyć sklep z mózgami.

I poczuła się niebezpiecznie zakochana w człowieku, którego prawie nie znała.

Uzależniasz niebieskooka cholero .

Doszłam do wniosku , że najlepiej jest rozmawiać z samą sobą . przynajmniej masz pewność , że ten do kogo mówisz Cię rozumie .

Wczoraj było do dupy , dzisiaj jest do dupy , jutro też będzie do dupy . czyżby upragniona stabilizacja ?

' cześć' tym słowem wszystko się zaczyna i wszystko się kończy . czyż nie prawda ?

Wkurwiasz mnie jak poniedziałkowy budzik .

Dla mnie największymi hardcorami na świecie są ludzie, którzy po rozstaniu i słowach 'zostańmy przyjaciółmi' naprawdę nimi są .

ctrl+z, ctrl+z, ctrl+z, ctrl+z,ctrl+z, ctrl+z, ctrl+z, ctrl+z i kurwa nic. ciągle ta sama, zjebana rzeczywistość.

Jeszcze czasami pytają mnie o Ciebie.

Przyjaciel to taka osoba, że na jej widok z chęcią wyciągasz słuchawki z uszu.

Jesteśmy beznadziejni, przelewamy miłość przez kable .

Nie pojmuję , na czym opierał się nasz związek , ale na pewno nie na miłości .

Jutro ? kolejne osiemdziesiąt sześć tysięcy czterysta sekund - żyj tak aby nie zmarnować ani jednej.

Spojrzał na mnie, tak jakby z miłością.

Fajny jesteś . masz gdzie spać ?

- a siema, siema oczarowały mnie Twego ciała wdzięki... - a nara, nara ja też znam tekst tej piosenki.